Wybór stylisty: Lampy do najmodniejszych wnętrz

Jesienne wieczory wcale nie muszą być ciemne. Ponurą aurę za oknem rozświetlamy blaskiem designerskich lamp, które przybierają dziś coraz bardziej fantazyjne kształty. Dzięki wyobraźni projektantów przestają być zwykłym przedmiotem, a stają się obiektem godnym miana dzieła sztuki. Lampy te swoją formą przypominają rzeźby, których nie powstydziłyby się muzea sztuki nowoczesnej. Sztuka coraz częściej wkracza również do wnętrz, jednak w nieco innym wydaniu - zamiast obrazów przyjmuje postać mebli, oświetlenia i wnętrzarskich dodatków. Nasi styliści podpowiadają, jakie lampy będą najmodniejsze w nadchodzących miesiącach!

Zuzanna Mikołajczuk - stylistka wnętrz, plastyczka, entuzjastka sztuki współczesnej. Na trendach wnętrzarskich zna się jak mało kto. Zuza to młody duch w zespole 9design, kreatywna dusza o nieszablonowej wyobraźni i nieskończonej ilości pomysłów, które przekuwa w zjawiskowe, eklektyczne aranżacje, budzące zachwyt bywalców naszego salonu w Warszawie.

M jak… minimalizm

Coraz częściej dostrzegam, jak bardzo współczesny design skłania się ku prostocie, czystym liniom i szlachetnym materiałom. Chyba nigdy wcześniej nie mieliśmy tak łatwego dostępu do pięknie zaprojektowanych przedmiotów, w tym oczywiście lamp. Jak nie zgubić się w gąszczu tylu propozycji i wybrać tę jedną jedyną? Ja osobiście stawiam na minimalizm - to zawsze sprawdzony i bezpieczny wybór, który nie zawodzi, a z łatwością pozwala osiągnąć aranżacyjny sukces!

Przytulność niejedno ma imię

Styl skandynawski już od lat święci triumfy w polskich wnętrzach. Można by pomyśleć, że ze względu na swoją popularność zdążył się już co poniektórym “opatrzeć”. Ale nic bardziej mylnego! Moda na skandynawskie wnętrza jeszcze długo nie minie, tym bardziej, że przybierają one coraz więcej odmian. Najnowszą wariacją na temat tego stylu jest Japandi, które zawiera w sobie cechy charakterystyczne dla nurtu skandynawskiego i japońskiego. Tym, co je łączy jest prostota, przytulność, ciepło i naturalne materiały.

Duński design

Gdzie szukać najlepszego designu? Oczywiście w Skandynawii. Dania to prawdziwy raj dla miłośników dobrego wzornictwa i architektury. Gdzie się nie obejrzysz, tam muzea, galerie i sztuka uliczna. Inspiracji jest tam bez liku. Projektanci takich marek jak Umage, Menu i LeKlint zabiorą Was w podróż szlakiem duńskiego designu. Po drodze możecie spodziewać się wielu zachwytów i estetycznych wrażeń, których dostarczy Wam m.in. miękka i puszysta lampa Eos

Przemysław Tatarczyk - doradca klienta w salonie 9design. Rozmiłowany w nowoczesnym, funkcjonalnym designie i prostych, jasnych wnętrzach. Zwolennik aranżacyjnego minimalizmu, który - jak podkreśla - wcale nie musi oznaczać monotonii i braku kreatywności. Według niego miarą dobrego designu jest nie tylko estetyka, lecz przede wszystkim użyteczność.

Tu nie ma miejsca na nudę

Nowoczesne wnętrza są jasne i przestronne, lubią proste i geometryczne kształty oraz kontrastujące kolory. Nie oznacza to jednak, że są nudne. Co to, to nie! Projektanci z mistrzowską precyzją tworzą lampy, które pomimo oszczędnej palety barw i minimalistycznych form, zachwycają swoim majestatycznym i eleganckim wyglądem. Przykładów nie trzeba daleko szukać, wystarczy z bliska przyjrzeć się ikonicznej lampie Vertigo od Petite Friture, która stanowi idealnie odwierciedlenie nowoczesnego podejścia do designu.

Z Nowego Jorku do Warszawy

Uwielbiam Warszawę, jednak skrycie marzę o pofabrycznym apartamencie w Nowym Jorku - najlepiej z widokiem na Manhattan. Jeśli marzyć, to na całego. A co! Namiastkę wielkomiejskiego loftu możemy też stworzyć w swoim mieszkaniu, wprowadzając do niego elementy takie jak drewno, cegła, beton oraz metal. Choć styl loftowy kojarzy się z surowym i chłodnym klimatem, można go oswoić, posługując się aranżacyjnymi sztuczkami i stosując odpowiednie oświetlenie. Do moich ulubionych modeli lamp należą te z widocznymi żarówkami (np. Harrison od Menu) - to prawdziwa esencja stylu loftowego.

Piękno tkwi w prostocie

Żyjemy w kulturze nadmiaru: informacji, bodźców, obowiązków, ale też przedmiotów. Nie dziwne zatem, że urządzając swoje mieszkania, coraz częściej skłaniamy się ku minimalizmowi i prostocie. We wnętrzach urządzonych w subtelnych, nienarzucających się barwach łatwiej jest odnaleźć spokój i ciszę. Wrażenie ładu i harmonii potęgują proste i ascetyczne formy, które odnaleźć można w kolekcjach oświetlenia takich marek jak Aromas, Frandsen, Kaspa i Petite Friture.

Marta Kaczanowska - dekoratorka, stylistka wnętrz, pasjonatka tkanin. Specjalizuje się w dekoracjach okiennych i tekstyliach. Marta nie zna słowa „nuda”. Jest miłośniczką łączenia wzorów, kolorów i faktur we wnętrzach - efekty jej pasji można podziwiać w salonie 9design w Warszawie, w którym tworzy inspirujące aranżacje o niepowtarzalnym klimacie.

Więcej znaczy lepiej

Myślę, że nie będzie przesadą, jeśli powiem, że jestem niepoprawną estetką! Lubię otaczać się nietuzinkowymi przedmiotami, a zwłaszcza tymi nadszarpniętymi zębem czasu. Minimalizm nie jest dla mnie. Lubię bawić się kolorami, materiałami i fakturami, dlatego najbliższy memu sercu jest eklektyzm. Największe wrażenie zrobiły na mnie ostatnio lampy z kolekcji Calypso od marki Contardi, które stanowią reinterpretację abażurów z lat 40-tych. Uwielbiam takie kontrastowe połączenia!

Ukłon w stronę natury

Era plastiku powoli się kończy. Projektanci wychodzą z założenia, że zmiany zaczynają się od nas samych, dlatego coraz częściej zastępują go naturalnymi materiałami w postaci rattanu, drewna, trzciny i wikliny. Na ten moment wydaje się to po prostu idealnym rozwiązaniem. Nie dość, że wnoszą do wnętrza ciepło i przytulną atmosferę, to jeszcze nie krzywdzą naszej planety - według mnie właśnie tak kształtuje się przyszłość designu. Stąd też zapewne wzięła się popularność kolekcji Screen od Market Set, która od kilku miesięcy nie schodzi z okładek wnętrzarskich magazynów.

Artystyczna swoboda

Od zawsze miałam potrzebę podążania własnymi i nieutartymi ścieżkami. Dorastając, szybko odkryłam, że drzemie we mnie artystyczna dusza. Moi znajomi postrzegają mnie jako kogoś, kto lubi iść pod prąd i łamać stereotypy. Tę samą zasadę wyznaję we wnętrzach. W aranżowaniu przestrzeni najbardziej cenię sobie właśnie wolność i swobodę kreatywną. Nie lubię sztywno trzymać się wnętrzarskich stylów. Często sięgam po wyraziste kolory i nieoczywiste formy, które dla równowagi łączę z naturalnymi elementami. I właśnie tak powstają najciekawsze aranżacje!

Jesienią bez światła ani rusz. Na przekór jesienno-zimowej aurze, oświetlamy dom blaskiem designerskich lamp stworzonych z myślą o nowoczesnych, niebanalnych wnętrzach. I choć na kilka miesięcy żegnamy się ze słońcem, to dzięki ciepłemu i przytulnemu oświetleniu, jesteśmy gotowi na to, by wkroczyć w jesień!

POPULARNE